„Proszę ładnie się wpisywać,lecz karteczek nie wyrywać, bo karteczki się gniewają, gdy je dzieci wyrywają”.
Kojarzysz pamiętnik? Chodzi o zeszyt lub notes, którego kartki zapełniali swoimi wpisami ludzie, których lubiliśmy, bo zazwyczaj do ich rąk on trafiał. Najczęściej wpisy polegały na skopiowaniu z książki krótkiego wierszyka, aforyzmu, rymowanki, złożeniu podpisu osoby wpisującej i daty dokonania czynu. Niekiedy wpis ozdabiały rysunki i kolorowe naklejki, które wtedy ciężko było zdobyć. Pamiętnik, który wspominam jako wyjątkowy należał do mojej Mamy, a wpisy do niego były uzupełniane w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych.
W czasach, kiedy nie było komórek i laptopów, sięgałam w chwilach nudy po ten piękny notes w bordowej okładce i czytałam znajdujące się w nim wiersze, podziwiałam zdjęcia (niektórzy wklejali swoje fotografie) i rysunki. Słowa wielu pamiętam do dziś: „Gdzie słyszysz śpiew tam idź, tam ludzie serca mają, bo ludzie źli, wierz mi, źli ludzie nie śpiewają. Grażynce – na wieczną pamiątkę.” albo „Miłość to takie piękne uczucie, a tak potrzebne, jak dziura w bucie, bo gdyby dziury w bucie nie było, którędy by się nogę włożyło. Grażynce – Marek” i sakramentalne „Na górze róże, na dole fiołki, my się kochajmy jak dwa aniołki – kochanej Grażynce – Ewka K.”. Autorami zapełnionych kart byli najczęściej koleżanki i koledzy ze szkoły, z osiedla, nauczyciele, członkowie rodziny i znajomi spotkani na koloniach: „Gdy siedzisz w ciemnym pokoju, po skroni płynie Ci łza, to nie myśl, że Jesteś sama, bo z Tobą jest Bóg i ja – od Ani dla Ciebie”. Każda z tych stron to kawałek historii. Puzzle ułożone przez życie. Przeglądałam wczoraj swoje pamiętniki. Piękna rzecz, a każdy wpis sporo mówi o autorze – ogólnie mówiąc – te wykonane przez chłopców cechuje rzeczowy charakter, krótkie zdania bez aniołków, róż i ozdobników: „Przez wysokie skały leciał orzeł biały, kazał mi się wpisać w Twój pamiętnik mały. Kasi – Leszek”. Kartki zapełnione przez dziewczynki to kolorowe obrazki, naklejki, duża ilość kolorów cieszących oko, a wiersze w bardziej emocjonalnym tonie. Nauczyciele starali się przemycić w swoim wpisie jakąś życiową mądrość, radę, która miała iść przez życie z właścicielem pamiętnika.
Kiedy poruszyłam pamiętniki, ożyły szkolne czasy. Pozdrawiam Piotrka, który mimo wielu przeciwności losu jednak został pilotem (pisał o sobie w dzieciństwie Pietia – Lotczik) i dziś dosiada F-16. Pozdrawiam Kasię, która przejęła po rodzicach zmysł do tworzenia z kwiatów prawdziwych dzieł sztuki i obecnie kieruje szkołą florystyki. Myślę ciepło o Magdzie P., za którą dreptałam jak ogon na w-f, kiedy mieliśmy biegi na dystans 600 m (Ona zawsze dobiegała pierwsza, ale dzięki trzymaniu jej tempa, ja byłam druga i miałam 5 z biegu). Marta, Iza, Ewa, Justyna, wszystkie dziś spotkały się ze mną poprzez wpisy sprzed lat w pamiętniku. A dzięki nim zaczęłam także wspominać tych, którzy się nie wpisali w notes, ale wryli w moje wspomnienia – Leszek, Marcin, Sylwek, Damian i wiele innych osób. Klasowe mikołajki, dyskoteki, wspólne wagary w pierwszy dzień wiosny, spotkania na boisku, wyjazdy na wycieczki rowerowe i święto pieczonego ziemniaka… Zatopiona we własnych myślach zastanawiam się jak będzie kiedyś wspominał mój syn? Poprzez swojego avatara, apkę na lapku czy nicki z gry, którą ostatnio okupuje, kiedy tylko jest to możliwe? Mam wrażenie, że człowiek to istota społeczna i nawet jeśli – globalnie, jako ludzie – wkurzamy siebie nawzajem, to ciągnie nas do siebie. Myślę też, że ci, których spotykamy w naszym życiu nie są przypadkowi. Jedni stanowią wsparcie, inni są inspiracją, niektórzy to lekcja pokory lub cierpliwości. Część z nich pojawia się w naszym życiu na chwilę, inni zostają na dłużej. Dobrze jest o tym pamiętać.Pamięć. Zdolność do rejestrowania i przywoływania zdarzeń, emocji, skojarzeń, wrażeń. I sejf. Sejf, do którego tylko właściciel ma dostęp. Myślę, że warto inwestować w jego zawartość, bo jest to inwestowanie w przyszłość – w końcu tyle kiedyś po nas zostanie, ile będzie nas w pamięci i sercach naszego otoczenia – warto zapisać się tam dobrze.Pielęgnujmy swoje piękne wspomnienia, pielęgnujmy to co mieszka w naszym sejfie i co pozytywnie nas nastraja. Dookoła nie brak cierpienia, więc każda możliwość zrównoważenia tego co trudne i tego co raduje, powinna być wykorzystana.
A Ty masz swoje szkolne pamiętniki? Może tam zajrzysz?Kończę dziś felieton wpisem, który w moim pamiętniku umieściła Agnieszka W. To wpis z 27.09.1985 roku: „Każdy kwiatek więdnie, każdy barwę zmienia, jeden pozostaje, to kwiatek wspomnienia. Kasi – Agnieszka W.”Drugi w podobnym tonie: „Wszystko w życiu przemija powoli, radość i smutek i to co boli. Wszystko przemija, tak chce przeznaczenie i tylko jedno zostaje wspomnienie. Magda P.” – to „Ta” od biegania na 600 metrów ?.
Życzę Wam pięknego wspominania.
I siły w tworzeniu dziś pięknych wspomnień na jutro, Kasia