Gdybym miała wymienić jedną cechę, która sprawia, że daleko nam do bycia kobietą pozytywną, bez wątpienia byłaby to zawiść. Zawiść rozumiem jako coś znacznie bardziej negatywnego niż zazdrość. Bo zazdrościć można komuś, że odnosi sukcesy zawodowe i prywatne, ma kochającą rodzinę, jest sławny, ma pieniądze, wszystko układa się po jego myśli, ma super partnera, związek idealny, ambitne dzieci, jest szczęśliwy. Można być zazdrosnym o partnera i oczywiście jeśli jest to zazdrość trzymająca się w pewnych granicach, to może być ona nawet korzystna dla związku. Zazdrość może motywować do działania! Mówimy wtedy – Ja ci tak zdrowo zazdroszczę, że dostałaś awans! Biorę się do roboty, by też awansować i dostać podwyżkę.
Gorzej jeśli mówimy o tzw. Zespole Otella, czyli chorobliwej, ekstremalnej zazdrości o partnera – wtedy nie jest dobrze. Ale zawiść to coś więcej, zawiść zawsze jest negatywna. Nie ma czegoś takiego jak pozytywna zawiść. Zawiść to znaczy nienawidzieć kogoś właśnie z tych powodów – nienawidzieć go, bo wybudował dom, bo jego dziecko przynosi same piątki, bo jest bogaty, bo wyjeżdża zawsze na wakacje zagranicę, bo ludzie go podziwiają. Gdy czuję do kogoś zawiść, to czuję duży dyskomfort w związku z tym, że ktoś posiada cechy, przedmioty, osiągnięcia, których ja nie mam, a które też chciałbym mieć. Gdy jestem zawistna to podświadomie życzę tej osobie, by ona to wszystko straciła, cieszę się z jego porażek. Osoby zawistne często nie pokazują swojej zawiści na zewnątrz. Często zmagają się z tym uczuciem w środku, a ono niszczy. Niszczy nas od środka. Wpadamy w obsesję śledzenia poczynań drugiej osoby, chodzimy smutni, gdy coś jej się udaje, jesteśmy poddenerwowani.
Zawiść czasem prowadzi do konkretnych negatywnych działań. Szef, który jest zawistny wobec nas, bo sądzi, że jesteśmy za dobrzy, ludzie nas za bardzo lubią, a przecież on jest szefem i to jego powinni lubić bardziej, będzie nam uprzykrzał życie w pracy, niekiedy nawet mobbingował. Fałszywa zawistna przyjaciółka nastawi całe otoczenie przeciwko Tobie, będzie rozpuszczała nieprawdziwe plotki. Zawiść potrafi sprawić duże, zupełnie realne, namacalne szkody.
Jak pozbyć się tego uczucia? Co prawda nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że warto:
-Nie porównywać się z ludźmi ze swojego otoczenia. Staraj się nie myśleć „Ona jest taka ładna, a ja mam krzywy nos, małe piersi, jestem za niska”. To prowadzi do obniżenia samooceny, frustracji i zawiści wobec osoby, która jest według nas ładniejsza od nas.
-Nie oceniajmy innych! I nie starajmy się tworzyć teorii spiskowych, nie róbmy dochodzenia, skąd sąsiad wziął pieniądze na nowy samochód. To naprawdę nie ma sensu.
-Uwierz w siebie! Postaraj się zaakceptować swoje niedoskonałości i docenić to, co w Tobie dobre! Bądź pozytywna, myśl o tym, co masz, a nie o tym, czego nie masz.
Jeśli trudno jest Ci to zrobić, zawsze możesz wstąpić do Akademii Pozytywnych Kobiet, a my Ci w tym pomożemy ?
Dziewczyny, bardzo Was przepraszam za ten ciężki temat przy poniedziałku, ale bardzo leżało mi to na sercu.
Miłego tygodnia!
Aga