„NIE” – Pani Snapchat

Możemy być uległe. Możemy być też agresywne. Ale co najważniejsze i najlepsze możemy być asertywne! Jeśli będziemy uległe, partner, dzieci, pracodawca, przyjaciele wejdą nam na głowę, jeśli będziemy agresywne, będziemy prowokować kłótnie, a jeśli będziemy asertywne… ludzie zaczną nas szanować!

W tym tygodniu, dziewczęta, uczymy się wypowiadać jedno bardzo ważne słowo. Brzmi ono „NIE”. Ale nie jest to takie NIE jak w przypadku postawy agresywnej, a NIE, które oznacza pójście na kompromis. 

Żeby nasze „NIE” nie było odbierane jako agresywna odmowa powinnyśmy częściej używać słowa „proszę”.  Zatem nie powiemy do męża: „Mężu, zawieź mnie dzisiaj do pracy”. Ale powiemy „Mężu, czy mógłbyś mnie zawieźć dzisiaj do pracy, proszę. Zobacz za okno, tak bardzo pada.”


Bycie asertywnym to także umiejętność wyrażania własnego zdania na dany temat. Nie bójcie się tego! Musicie wiedzieć, że wasze zdanie jest równie ważne, co zdanie innych i zawsze macie prawo je wypowiedzieć.  Nieważne, czy w waszej pracy zajmujecie stanowisko kierownicze, czy jesteście pracownikiem na dole tej korporacyjnej drabinki. 


Bycie asertywnym to także umiejętność podejmowania decyzji. Pamiętaj, że nie musisz być doskonała – każdy popełnia błędy, każdy podejmuje złe decyzje. Ale ważne, by uczyć się na błędach i wyciągać wnioski z doświadczeń.


Bycie asertywnym to umiejętność powiedzenia „Nie umiem tego zrobić, nie znam się na tym, może mi pomożesz?”. Przyznanie się do własnych słabości nie jest grzechem! A ludzie zaczną szanować Cię za to, że mimo że widzą Twoją pewność siebie, to widzą też, że masz świadomość swoich niedoskonałości.


Asertywność to też umiejętność nieangażowania się w sprawy innych ludzi więcej, niż jest to potrzebne. Niektórzy z Twojego otoczenia pewnie mają taką naturę, że zarzucają Cię swoimi problemami, zmuszają do słuchania narzekań. Możesz przez to czuć się niekomfortowo.


Asertywność do szanowanie własnego czasu. Nie musisz odbierać służbowych telefonów o 22 w sobotę. Chyba, że przyzwyczaisz do tego współpracowników, chyba że nauczysz ich tego – „Zadzwoń do Kaśki, spoko, ona odbierze, nie raz już tak robiłam”. Nie. Twój wolny czas jest czymś najcenniejszym na świecie i jeśli sama nie pokażesz innym, że Twój czas należy szanować, nikt nie będzie go szanował za Ciebie!


Asertywność to także umiejętność odnoszenia sukcesów! Pisałam w którymś z moich poprzednich felietonów o tym, że Polki nie potrafią przyjmować komplementów. Na słowa koleżanki „Ale pięknie wyglądasz w tej nowej sukience” zamiast odpowiedzieć „I pięknie się w niej czuję, bardzo dziękuję za komplement”, odpowiadamy „E tam, sukienka, jak sukienka, kupiona na wyprzedaży, nic specjalnego”. A tymczasem bycie asertywnym w przyjmowaniu sukcesów spowoduje, że ludzie będą bardziej nas szanować. Spróbujcie same, to działa!


Asertywność to także umiejętność zmieniania zdania. Mówi się, że tylko krowa nie zmienia poglądów. I to prawda. Można otwarcie powiedzieć – zmieniłam zdanie, przepraszam, wczoraj wydawało mi się, że taka postawa jest prawidłowa, dzisiaj myślę jednak, że lepiej będzie inaczej spojrzeć na problem. 
Asertywność to umiejętność dobierania ludzi do swojego otoczenia. O toksycznych relacjach też już pisałam w którymś ze swoich wcześniejszych felietonów dla Akademii. Masz prawo wybierać sobie osoby, przy których czujesz się komfortowo, z którymi Ci dobrze, a nie takich, przy których nie masz możliwości się rozwijać, takich którzy niszczą Twoją samoocenę. To jest Twoje życie i ty masz prawo zdecydować z kim i w jaki sposób je  przeżyjesz.


Asertywność to także umiejętność robienia tego, na co masz ochotę. Nigdy nie jest za późno na rejs dookoła świata. Nigdy nie jest za późno na zrobienie prawo jazdy, nigdy nie jest za późno, żeby nauczyć się języka obcego. Jeśli masz na to ochotę, to po prostu to rób. Działaj! 
Kochane! To już wiecie, jakie jest wasze zadanie  

Życzę Wam pięknego tygodnia! Aga

Udostępnij: