Dzień Przyjaciela – Katarzyna Perka

W dniu 9 czerwca obchodzony jest Dzień Przyjaciela. A kim jest przyjaciel?

Przyjaciel to bliska sercu istota, która czasem wspiera, czasem opierniczy, czasem długo się nie odzywa, ale zawsze jest, jeśli potrzebujesz. Przyjaciel to gąbka na Twoje łzy i dzban na Twe uśmiechy. Przyjaciel to bezpieczna przystań, kiedy szaleje sztorm i źródło Twojej siły, kiedy brak Ci już własnych zasobów, dar od losu, którego nie kupisz nawet w najbardziej ekskluzywnym salonie. Rozejrzyj się wokół uważnie. Masz takie relacje przy sobie? Pamiętasz jak rozpoczęła się historia Twojej przyjaźni?

W moim życiu sztormów nie brakowało. Ale bez względu na to jak silna była burza, zawsze obok był jakiś dobry człowiek, który dodawał sił, wspierał, podpowiadał, przytulił, dodał otuchy. Dziś mogę powiedzieć, że wiele z tych burz przetrwałam, dzięki takim dobrym ludziom. Nie każdy z nich był moim „przyjacielem na całe życie”, ale z pewnością były to osoby mi bliskie w tamtym konkretnym momencie. Wdzięczność, którą czuję dla nich, staram się okazać, wspierając osoby „w potrzebie” spotykane dziś na mojej drodze życia. Czuję, że mam dług do spłaty. Taki dług życzliwości i przyjaznego traktowania ludzi ?.

W dzieciństwie nie rozumiałam, że przyjaciela nie można mieć na własność. I kiedy moja najlepsza wtedy przyjaciółka Asia, szła na spacer ze swoją koleżanką Moniką, czułam się zdradzona, samotna i cierpiąca. W pamiętniku pisałam pełne rozżalenia słowa, a na Asię miałam focha przez kilka kolejnych dni. Dopiero z czasem zrozumiałam, że Asi starczy dla mnie i dla Moniki i że Asia idąc z Moniką, nie przekreśla przyjaźni z Kasią, tylko po prostu ma ochotę na spacer z Moniką. Dzisiaj już wiem, że przyjazna relacja wymaga wzajemnego zaufania, zrozumienia i szacunku. Wiem też, że inaczej wygląda u kobiet, inaczej u mężczyzn, a jeszcze inaczej w wydaniu damsko-męskim. Widzę, że mając przyjaźń łatwiej znosić trudności i przyjemniej świętować sukcesy. Zrozumiałam też, że jedni mają szerokie grono przyjaciół, a innym wystarczy wąska grupa lub nawet jedna bliska osoba. Każdy ma swoje potrzeby.  Ważne, żeby je rozumieć i szanować. 

Przyjaźń niejedno ma imię. I na tym polega jej urok. Przez większość mojego życia najsilniej przyjaźnię się z Grażyną, z czasem dołączyły do nas dwie Olki. Grażyna zaimponowała mi swoją otwartością i wyrozumiałością. Cokolwiek by się nie działo, waliło, paliło, ona bezwarunkowo jest przy mnie. Przetrwałyśmy razem wiele nieprzespanych nocy. Najpierw tych, kiedy potrzebowałam jej opieki, a potem tych, które potrafiłyśmy z ożywieniem przegadać. Nie istniały tematy tabu. I tak już ponad 40 lat. Dziękuję Mamo ?. Dziewczyny, które do nas z czasem dołączyły, czyli Olka (moja siostra) i Olka (moja córka), sprawiły, że powstało takie babskie, rodzinne stado, które potrafi solidnie opierniczyć, a kiedy trzeba, daje wsparcie i zapewnia uśmiech. Owszem są dni, że wkurzamy się na siebie, ale to nie jest ważne. W przyjaźni nie chodzi o to, żeby się na siebie nie złościć, ale szukać porozumienia. Czasem mało się do siebie odzywamy, każda zajęta swoimi sprawami i obowiązkami, ale mamy świadomość, że możemy na siebie liczyć, kiedy jest taka potrzeba. To daje poczucie bezpieczeństwa. I jest coś jeszcze. Te smutniejsze chwile jednej z nas, kiedy pozostałe podsyłają śmieszne zdjęcia i kawały, żeby przegnać smutek i wywołać radość. Tak to działa. 

Dzień przyjaciela to doskonała okazja, żeby wspomnieć o tych ważnych relacjach.

Zrób coś dla mnie – podejdź do lustra i popatrz w nie. Uśmiechnij się do swojego najbliższego przyjaciela i powiedz czego Mu życzysz.

Pomyśl też o innych, może warto dziś, z okazji Dnia Przyjaciela, napisać swoim przyjaciołom ciepłego smsa lub przesłać swoje zwariowane zdjęcie, żeby wywołać uśmiech na ich twarzy? 

Pozdrawiam,

Kasia

Udostępnij: