Właściwe miejsce

Dzisiejszy felieton miał traktować o czymś zupełnie innym, ale mój wczorajszy post skłonił mnie do głębszej refleksji. Napisałam w nim, że nie żałuję, że nie jestem młodsza, bo to dziś czuję, że jestem we właściwym miejscu, otoczona właściwymi ludźmi. 

Takie przemyślenia towarzyszą mi od jakiegoś czasu. Niedawno obchodziłam urodziny, które zawsze skłaniają do refleksji i pewnego rodzaju podsumowań. Mobilizują do skonfrontowania się z dotychczasowym życiem i krystalizują plany na przyszłość.  Z radością i dumą muszę przyznać, że tegoroczny bilans był satysfakcjonujący. Zastanawiam się jak było ostatnio u Ciebie.

Świadomość siebie to klucz do wszystkiego. Kiedy zrozumiemy swoje mocne strony, będzie nam łatwiej iść naprzód i realizować postawione sobie cele. Gdy przyznamy się głośno do tego, w jakich obszarach mamy jeszcze przestrzeń do rozwoju, wówczas połowa pracy nad sobą już na nami. Kiedy lepiej poznamy siebie, wiemy, czego potrzeba nam do szczęścia, a czego powinniśmy się wystrzegać. Dotyczy to także ludzi. 

Zauważyłam, że wraz ze świadomością dojrzewa w nas także przyzwolenie na odcięcie od siebie relacji, które nam nie służą. Jeśli są dla nas negatywne, dołują zamiast dodawać energii, a co gorsze- jeśli krzywdzą- mamy prawo usunąć je ze swojego życia. 

Świadomość sprawia, że nabieramy mocy. Wtedy nikt nie jest w stanie nas skrzywdzić, bo nie bierzemy jego słów i czynów do siebie. To tak jak z prezentem- jeśli obdarowany go nie przyjmie, prezent zostaje w rękach obdarowującego. Podobnie ma się rzecz ze złymi emocjami właśnie.

Kiedy samoświadomość wzrasta, umacnia się też nasza zbroja. Nie dajemy się już tak łatwo zepchnąć z wyznaczonych torów, nie boli nas hejt źle życzących czy zwątpienie z ust najbliższych. Wiemy, czego pragniemy, a cel wciąż jasno nam przyświeca. Potrafimy też bardziej doceniać. Wszystko- to, co mamy, to, czego doświadczamy, ludzi, których spotykamy. 

Obserwuję znajomych, którzy nie potrafią pogodzić się ze swoim wiekiem. Daje mi to do myślenia, bo choć sama tęsknię czasem do wspomnień szaleństw młodości, znacznie bardziej podoba mi się mój sposób myślenia dziś. Każdy ma oczywiście swoją drogę, ale jestem zdania, że wraz z wiekiem i doświadczeniem nabieramy mądrości życiowej. Uczymy się siebie i tego, jak przemierzać nasze życie w najlepszy możliwy dla nas sposób. 

Życzę Ci tego, abyś nie obawiała się pracować i zmieniać, by być w zgodzie ze sobą.

Pięknego dnia

Karolina

Udostępnij: