Syndorm Superkobiety – czy Ty też na niego cierpisz?

Większość pracujących zawodowo Polek cierpi na tzw. Superwoman Syndrome – tak samo jak kobiety w innych krajach – chciałyby wszystko co robią, robić perfekcyjnie i przy okazji same być perfekcyjne. Ponad 80% najbardziej zapracowanych kobiet ma poczucie winy, że nie robi niewystarczająco dużo. I odczuwa zawsze presję, żeby ze wszystkim zdążyć na czas.

Nigdy nie jest dobrze starać się być taką superwoman.

Osoby, które starają się być perfekcyjne są zazwyczaj nieszczęśliwe, bo biorą udział w wyścigu, który nie ma końca. Próba bycia zawsze i ze wszystkim „naj” nigdy nie przyniesie ci poczucia szczęścia. Natomiast znalezienie równowagi między pracą, rodziną, życiem towarzyskim i zajmowaniem się sobą i swoimi pasjami może przynieść niewypowiedziane poczucie satysfakcji i szczęścia.

Jak sobie pomóc?

1. W pierwszej kolejności trzeba samemu sprawdzić i ocenić na co przeznaczamy czas.

2.  Następnie nauczyć się stawiać priorytety.

3.  A później świadomie trzymać się swoich założeń.

– Kiedy dokładnie sprawdzisz jak spędzasz swój czas, to możesz zauważyć, że tracisz godziny w internecie albo, że masz zbyt wiele obowiązków tylko na swojej głowie.Cała sztuka polega na tym, żeby pracować mądrzej, a nie więcej. Dotyczy tak prostych spraw jak odkładanie rzeczy np. kluczy lub okularów takie miejsce, żebyś nie traciła czasu na poszukiwania. Jeśli będziesz miała tylko 3 takie miejsca, gdzie kładziesz rzeczy, to zawsze je szybko odnajdziesz. To samo dotyczy haseł do różnych programów i aplikacji: jeżeli będziesz miała tylko 3, których używasz, to nie będziesz traciła czasu na przypominanie sobie lub resetowanie i zakładanie nowych. Płać wszystkie rachunki, które możesz wtedy, kiedy dostajesz pensję czy większy wpływ lub zakładając zlecenia stałe (czynsz, gaz, prąd, telefon, raty, itp.). Kupuj więcej ubrań ready-to-wear, czyli do noszenia bez prasowania i prasuj tylko to co koniecznie wymaga prasowania, czyli nie prześcieradła i pościel. Pojedź na większe zakupy raz w tygodniu albo zamów przez Internet z dostawą. Jeśli czujesz, że spędzasz za mało czasu z dziećmi, to zabierz je na zakupy spożywcze i zrób z tego przyjemne wyście dla was wszystkich. Powalcz z tym syndromem superwoman. 

– Nagrywaj swoje odpowiedzi na maile lub prośby na dyktafon, kiedy jedziesz do pracy. Gdy będziesz przed komputerem, to będziesz miała od razu gotowe myśli do przepisania. Każdy telefon ma taką funkcję. To oszczędza dużo czasu.

– Nikt nie da rady wszystkiego zrobić, więc przyzwyczaj się do mówienia „Nie”.  Osoby, które starają się być perfekcyjnie nie wiedzą ani kiedy, ani jak powiedzieć „Nie”, ponieważ uważają, że nikt nie potrafi wykonać zadań tak dobrze, jak one. Dotyczy to zarówno spraw zawodowych, jak i prac domowych. Nie jesteś Superkobietą i jeżeli powiesz „Nie”, to zadanie zrobi ktoś inny i ani firma się nie zawali, ani twój dom, a ty nie staniesz się przez to zbędna.

– Wybieraj priorytety w pracy, w domu i nawet w życiu towarzyskim. Szybko decyduj, czy dane zadanie jest ABSOLUTNIE NIEZBĘDNE DO ZROBIENIA, czy typu MOŻNA TO ZROBIĆ, czy FANIE BYŁOBY TO ZROBIĆ. A następnie skup się na ABSOLUTNIE NIEZBĘDNYCH i zapomnij o reszcie, chyba, że masz na nie WOLNY czas. Spowoduje to, że nie będziesz przygnieciona zadaniami o niskim priorytecie i nie wypalisz się ani w pracy, ani w domu.

– Kiedy jesteś w pracy to skracaj do minimum wszystkie sprawy towarzyskie  – rozmowy  sprawach prywatnych i plotkowanie, telefony od znajomych, wyjścia na dłuższe kawy i lunche. Dzięki temu skupisz się na pracy w 100% i wykonasz ją szybciej i z mniejszym zmęczenie. Kiedy wracasz do domu, to nie sprawdzaj 

 służbowych, ani telefonu (SMS, Messenger, WhatsUp, rozmowy na tematy zawodowe), chyba że jest to absolutnie konieczne, co pozwoli ci w 100% przestawić się na tryb prywatny i zając sobą, rodziną i znajomymi. Eliminując wszystko co przeszkadza zrobisz więcej i ustanowisz granice, które pozwolą kończyć zaczęte rzeczy o czasie. Robienie wszystkiego w biegu dokłada tylko stresu.

– Nie wyznaczaj sobie niemożliwych do dotrzymania lub zabójczych terminów, bo spowoduje to tylko, że będziesz działała cały czas pod presją doprowadzając się do stanów paniki. Nakładaj sobie wykonalne, rozsądne terminy, które są do zrobienia, a jeśli poczujesz, że za bardzo się spinasz, to zwolniej. Jeśli czujesz się przeciążona to dzięki temu, że zwolnisz zrobisz się bardziej efektywna. To, że będziesz pracowała szybciej wcale nie oznacza, że będziesz bardziej produktywna albo zrealizujesz więcej. Natomiast pracując wolnie i nie popełniając błędów faktycznie zrobisz więcej i oszczędzisz czas.

– Nie musisz wszystkiego zrobić! Poproś o pomoc kolegów z pracy, poproś szefostwo o wsparcie, zaangażuj swoje dzieci, żeby – zależnie  od wieku – opróżniały zmywarkę, układały swoje ubrania, odkurzały mieszkanie, układały zakupy żywnościowe w kuchni i utrzymywały swój pokój w czystości. Podziel się z partnerem obowiązkami, etc. 

– Pozbywaj się niepotrzebnych rzeczy. Pozbycie się nadmiaru rzeczy w swoim miejsca pracy i zmniejszanie ilości rzeczy w domu pomoże ci się skupić. Wyrzucaj papiery, gazety, czasopisma, listy po tym jak już je przejrzysz. Kupuj mniej – rzeczy, ozdób, jedzenia, bibelotów, mebli, etc. Kasuje maile, które załatwiłaś. Oddawaj lub sprzedawaj ubrania i buty, w których nie chodzisz. Dzięki temu przestaniesz czuć się przytłoczona, bo  oczyszczenie przestrzeni pomoże c i w oczyszczeniu umysłu. Polecam książkę albo film ‚Magia sprzątania” japońskiej guru porządkowania Marie Kondo. Jej metody naprawdę działają i życie staje się prostsze.

Świadomie porzuć uzależnienie od Syndromu  Superkobiety! To nic dobrego.

Pozdrawiam, Alina Adamowicz

Udostępnij: