O tym co ważne. Karolina Nowakowska.

Zapytałam 5-letnią córkę, o czym powinnam napisać dzisiejszy felieton. Bez namysłu odpowiedziała :„ Mamusiu napisz o kwiatkach, o zwierzątkach. No o tym, co ważne”. Najpierw- słodki skąd inąd- pomysł wydał mi się dość zabawny. Ale pomyślałam chwilę i wiecie co? Ona ma absolutną rację.

Nareszcie przyszła wiosna. Czuć ją w powietrzu, a przyznacie pewnie, że na ten zapach wyjątkowo się czeka. Otóż jest. Pąki na drzewach, krzewy coraz zieleńsze, kwiaty kwitną jak szalone. Muchy, osy, mrówki też są już obecne. Nawet moja trawa zaczyna mieć bardziej „trawiasty” odcień zieleni i coraz dalej jej do pożółkłego na zimę siana. Jest pięknie, a na pewno coraz piękniej. Aura sprzyja pozytywnemu myśleniu. Zbliżamy się do lata.Kilka dni temu spędziłam z rodziną parę godzin w  lesie. Wiewióreczki nigdy nie były tak ładne i zwinne jak w tym roku, a ptaki nie śpiewały wcześniej tak radośnie i głośno. A może zawsze tak było, tylko ja nie zwracałam na to aż takiej uwagi?

W przyrodzie nic nie ginie. Stare porzekadło jak świat. Dziś zauważam jego prawdziwy sens. Ten trudny czas zabrał nam wiele. Planów, radości, satysfakcji zawodowej i prywatnej. Pod znakiem zapytania postawił naprawdę dużo spraw. Każdemu z nas. Często tych kluczowych. Ale dał nam w zamian coś, o czym zapomnieliśmy, że mamy. Dał nam szansę dostrzegania rzeczy, które umykały nam w natłoku spraw i zalewających nas z każdej strony atrakcji.

Dziś, kiedy galerie handlowe, restauracje, knajpy są zamknięte, doceniamy pobyt na łonie natury, cieszymy się ze spaceru po lesie, słyszymy śpiew ptaków…Banalne, prawda? Jakże niewiele czasu potrzeba, aby wrócić tam, gdzie byliśmy kiedyś… Im więcej masz, tym więcej potrzebujesz. A teraz okazuje się, że można bez wielu rzeczy żyć. Owszem- nie chcemy- ale można.

Zanim zatem znów będzie nam dane robić wszystko i wszędzie, zanim ruszymy ze zdwojoną siłą, zatrzymajmy się świadomie na tu i teraz i spójrzmy spokojnie na to, co ważne.

Karolina

Udostępnij: