Grzeczne dziewczynki idą do nieba…a niegrzeczne idą tam, gdzie chcą

Drogie Kobiety, spójrzcie na Wasze zdjęcia klasowe z podstawówki. Jak na nich wyglądacie? Jak wyglądają Wasze koleżanki? Jak siedzicie? Oczywiście prosto, nóżki złączone, ręce na kolanach. Nienagannie zaplecione warkoczyki, wyprasowana sukienunia.  Do tego nieśmiały uśmiech na ustach. Skromne – jak na grzeczne dziewczynki przystało. Jak wyglądają Wasi koledzy? Uśmiech od ucha do ucha, może nawet śmieszne minki. Grzecznym dziewczynkom nie wypada rzucać się w oczy, sprawiać problemów, robić niepoważnych rzeczy. A chłopcy? Przymyka się na nich oko. Łobuzują? Taka już ich natura.

Wychowywane przez rodziców grzeczne dziewczynki wyrastają na grzeczne i dobre kobiety. Co w tym złego? Na pierwszy rzut oka pewnie nic. Zatem przeanalizujmy podstawowe przykazania grzecznych dziewczynek.

Grzeczne dziewczynki są skromne. Jeśli nie chcą być niedocenionym Kopciuszkiem żyjącym w cieniu,  są pewne siebie i znają swoją wartość, są odbierane jako zarozumiałe, wyniosłe i na pewno nikt ich nie lubi. A przecież one chcą, by ludzie je lubili.

Grzeczne dziewczynki unikają konfliktów. Nie chcą doprowadzać do bezpośredniej konfrontacji więc często godzą się na to, czego wcale nie chcą. Sprzątają po całej rodzinie, zbierają rozrzucone skarpetki, zmywają naczynia z całego dnia. I to wszystko dla świętego spokoju. W celu uniknięcia kłótni. Bo jeśli mąż zobaczy, że ona jest „agresywna”, może będzie chciał ją zostawić? Grzeczne dziewczynki nie powinny się kłócić. Przełykają więc swoje emocje, i co za tym idzie – często cierpienie.

Grzeczna dziewczynka jest wyrozumiała. Przyjaciółka zawiodła po raz kolejny? Grzeczna dziewczynka nie powie jak jest jej przykro. Usprawiedliwi przyjaciółkę: „może nie miała czasu, może miała coś bardzo ważnego do zrobienia, a ja od niej za dużo wymagam”? Jeśli zawsze była wyrozumiała, a teraz w końcu wyrzuci z siebie złość, będzie musiała liczyć się z tym, że przyjaciółka może ją porzucić, bo stwierdzi, że stała się roszczeniowa. A ona nie chce zostać sama.  Więc znowu udaje, że nic się nie stało i przechodzi do porządku dziennego.

Grzeczne dziewczynki poświęcają się rodzinie. Wszystkie siły kierują na dobre wychowanie dzieci, wspieranie swojego męża, dbanie o domowe ognisko. Grzeczna dziewczynka nie jest samolubna, ona nie pyta siebie: „czego ja chcę?”, pyta „czego pragną moje dzieci, czego pragnie mój mąż?”. I robią wszystko, by im to dać, by spełnić ich marzenia. Są ofiarne. A ofiarność na pewno zostanie doceniona. Tak przecież nawet Biblia mówi!

Grzeczne dziewczynki są sumienne w pracy i grzecznie czekają aż ktoś je doceni. Nie współzawodniczą, nie podejmują trudniejszych wyzwań, bo boją się porażki. Nie pójdą po podwyższę do szefa, bo liczą, że jeśli będą dobrze i sumiennie wykonywać swoje obowiązki, szef je doceni i sam da awans lub podwyżkę. Choć o awans nie walczą, bo nie pragną władzy. Władza, to takie brzydkie słowo.

Grzeczne dziewczynki postępują tak, jak wymagają od nich inni, jak oczekują tego wszyscy. Grzeczne dziewczynki chcą być lubiane, chcą wszystkich uszczęśliwić. I przez to grzeczne dziewczynki są bardzo często zależne od innych. Ich życiowym partnerem jest lęk. Boją się komukolwiek narazić więc godzą się na wszystko. Boją się, że ich sprzeciw spowoduje, że zostaną odrzucone.  A one panicznie boją się samotności. Bo ich życie skupia się na wszystkich wkoło, tylko nie na nich samych.

A niegrzeczne dziewczynki? Często w dzieciństwie sprawiały problemy. Buntowały się rodzicom, pyskowały  nauczycielom. W większości wyrosły z nich niezależne,  twardo stąpające po ziemi kobiety, które są świadome swojej wartości, wiedzą czego chcą i dumnie po to idą. Nie boją się, konfrontacji, konfliktów i dzięki temu zachodzą wysoko. Nie przejmują się, że ktoś będzie miał o nich złe zdanie, bo wiedzą, że nie są zupą pomidorową- by wszyscy je lubili. Wchodząc do pomieszczenia nie zadają sobie pytania „czy oni mnie lubią?”, ale „czy ja lubię ich?”. Nie pytają: „czego oczekują ode mnie inni?” a „czego ja chcę?”. Nie boją się samotności więc nie szukają na siłę ani partnera, ani przyjaciół. Nie chcą też ich przy sobie za wszelką cenę zatrzymać. Nie boją się przyklejenia łatki starej panny lub rozwódki. Nie starają się nikomu przypodobać. Nie boją się komuś narazić wyrażając swoje zdanie. Nie boją się krytyki, hejtu. Wiedzą, że ich sukces zależy od nich samych i od ich determinacji, że mają wpływ na swoje życie. Choć często odbierane są za aroganckie i bezczelne, nie przejmują się tym, bo wiedzą, że ich wartość nie zależy od zdania i akceptacji przypadkowych osób. Nie godzą się na złe traktowanie, bo ich szacunek do siebie jest dla nich ważniejszy.

Bycie grzeczną dziewczynką nie jest złe, o ile grzeczna dziewczynka nigdy w duchu nie wyrażała sprzeciwu wobec swojego życia, o ile nigdy nie miała ochoty wykrzyczeć całemu światu „NIE!” i o ile nigdy nie sądziła, że dawno już straciła do siebie szacunek.

Bycie grzeczną dziewczynką nie zawsze się opłaca. Oczywiście w życiu nie można być tylko tą niegrzeczną. Trzeba czasem iść na kompromis. Trzeba liczyć się z uczuciami innych ludzi i z ich zdaniem. Ale nie może to się odbywać naszym kosztem i wbrew nas.

„Nie znam niezawodnego sposobu na sukces, ale znam sposób na nieuchronną porażkę – starać się każdemu dogodzić” – Platon.

Pozdrawiam, niegrzeczna dziewczynka.

Udostępnij: