Dzieci doskonale wyczuwają nastroje dorosłych, a zaprzeczanie temu co widzą i słyszą rodzi niedobre skutki. W teraźniejszości zmniejsza poczucie bezpieczeństwa, bo dziecko jest osamotnione ze swoimi wyobrażeniami na temat tego co się dzieje, a w przyszłości może przynieść trudność w ocenie sytuacji. Dziecko, któremu często zaprzeczano – „Co ty opowiadasz? Wcale nie jesteśmy zdenerwowani?” – jako dorosły nie ma zaufania do swoich odczuć i umiejętności czytania cudzych emocji.
Z drugiej strony pamiętajmy, że dzieci nie potrafią stworzyć dystansu do wyobrażeń. Jeśli więc powiemy przy nich, że miasta są wyludnione jak przy apokalipsie możemy w ten sposób zaszczepić w nich silny lęk.
Książki, które mogłyby pomóc to na przykład bajki, w których postacie i wydarzenia są zbliżone do tych, które występują obecnie w życiu dziecka. Bohater powinien mieć jego cechy, być w podobnym wieku i zmagać się z podobnym lękiem, czy zagrożeniem, ale nie może do końca mu ulegać. To znaczy musi zachować odwagę by poradzić sobie z nim. W bajce mogą występować magiczne zwierzęta, magiczne przedmioty itp. Zdolny literacko rodzić mógłby na kanwie jakiejś znanej bajki stworzyć własną, na obecne potrzeby.
fragment wywiadu z Joanną Godecką z www.ofeminin.pl