Osobiste antidotum – Katarzyna Perka
Właśnie minął pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Kiedyś, w czasach szkolnych, kojarzył mi się z pożegnaniem zimy i „topieniem” w rzece podpalonej kukły ze słomy, zwanej Marzanną. Miała symbolizować przegnanie jednej pory roku, by zrobić miejsce kolejnej – wiośnie. Tej za…
Czytaj dalej